kazik4x4, tylko odpowiadam po raz kolejny na te same "ambitne podchody" z Twojej strony. Poszukaj sobie terminu projekcja i osobowość symbiotyczna - w zakresie psychologii. Myślę jednak, że jest coś czego nie wiesz i parę aspektów może się pokryje :wink: jeśli w ogóle kiedykolwiek w życiu zajmiesz się sam sobą (śmiem mocno wątpić), oprócz prób "zajmowania się" innymi w sposób kompletnie absurdalny - przez oczernianie, generalizację, a nie dialog :P
tak na marginesie:
widzisz mówicie z Fazim, że podobno znam się na wszystkich autach - czego absolutnie nigdy nie powiedziałem, ani nie napisałem, czy nawet mi to przez myśl nie przeszło i nigdy nie mam i nie miałem przekonania o swojej zaj.......a Ty znasz się nawet na górnictwie, w którym nigdy nie pracowałeś i koledzy, który robią w kopalniach wiedzą gorzej niż Ty, co można poczytać tu:
teraz może załapiesz łopatologicznie, co to jest "projekcja"
bo właśnie ktoś m.in. tu jawi się jako ten zaj....,znający się na całym spektrum tematów, lepiej niż ludzie którzy od lat w czymś siedzą. Może tak jest, że na wielu się znasz...ja nie neguje waszej wiedzy Panowie, doświadczeń w pewnych kwestiach co rusz, jak mi to próbujecie robić i śmiać się ze mnie bezpodstawnie. Jedno jest pewne - nie znacie się na komunikacji normalnej i na "człowieku" kompletnie.
tak na marginesie:
widzisz mówicie z Fazim, że podobno znam się na wszystkich autach - czego absolutnie nigdy nie powiedziałem, ani nie napisałem, czy nawet mi to przez myśl nie przeszło i nigdy nie mam i nie miałem przekonania o swojej zaj.......a Ty znasz się nawet na górnictwie, w którym nigdy nie pracowałeś i koledzy, który robią w kopalniach wiedzą gorzej niż Ty, co można poczytać tu:
teraz może załapiesz łopatologicznie, co to jest "projekcja"
bo właśnie ktoś m.in. tu jawi się jako ten zaj....,znający się na całym spektrum tematów, lepiej niż ludzie którzy od lat w czymś siedzą. Może tak jest, że na wielu się znasz...ja nie neguje waszej wiedzy Panowie, doświadczeń w pewnych kwestiach co rusz, jak mi to próbujecie robić i śmiać się ze mnie bezpodstawnie. Jedno jest pewne - nie znacie się na komunikacji normalnej i na "człowieku" kompletnie.
Komentarz